Music

środa, 2 października 2013

Rozdział IX

Zapraszam do czytania i komentowania. Już niedługo pojawi się zwiastun drugiej części opowiadania. Mam nadzieję, że czekacie. ;* 
________
~ Louis ~ 

- Harry, no mów. 
Odsuwam się trochę do tyłu, łapię go za ręcę i patrzę prosto w oczy. Stwarzam romantyczną atmosferę. 
- Louis, ja.. 
- Nie wstydz się, dasz radę, kochanie. 
Nazwałem go kochaniem. To nie było przemyślane. Taki impuls. Czy ja go kocham? 
- Louis, nie wiedziałem, jak ci to powiedzieć, ale teraz po prostu muszę to zrobić. Louis, kocham cię. Tak bardzo cię kocham. 
Po jego policzkach spływają łzy. Toczą wojne ze sobą na jego buzi. O Boże, powiedział mi, że mnie kocha. Przecież to proste, Tomlinson, ty też go kochasz. 
- Ja ciebie też, Harry. Ja ciebie też kocham. 
Przytulam go mocno. Czuję, że to właściwa osoba. Ja naprawdę go kocham. Nie mam już żadnym wątpliwości, bo to miłość. Oj, Louis, czemu wcześniej tego nie zauważyłeś. Zakochałeś się. 
- Dziękuję. 
- Za co? Za co dziękujesz, Harry? 
- Za to, że stoisz tu obok mnie, za to, że mnie przytulasz, za to, że mnie kochasz, za to, że jesteś, Louis. 
- Boże, Harry.. Jeszcze nikt nigdy nie powiedział mi czegoś równie miłego. Kocham cię. Na prawdę bardzo cię kocham. 
Całuje mnie nieśmiało w usta. Oddaje pocałunek. Nabiera trochę pewności siebie. Jest wspaniały. Nie wiedziałem ile ta osoba dla mnie znaczy, ale teraz wszystko zrozumiałem. 

~ Harry ~ 

Jestem taki szczęśliwy! Udało mi się to powiedzieć. Dałem radę. Louis, on powiedział, że też mnie kocha. Czego można chcieć więcej od życia. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy prosto do mojego domu ciągle rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Odnalazłem tego kogoś, drugą połówkę. 
- Cześć, mamo. 
Wchodzimy do domu, w progu stoi moja mama. Bardzo ładnie dzisiaj wygląda. 
- To jest Louis, mój partner.
- Witaj miło mi cię poznać, Louis. 
- Pójdziemy teraz do mnie i spakujemy się. 
- Wyjeżdżasz? 
- Przeprowadzam się do Louisa. 
Wchodzimy po schodach. Louis zostawia mojej mamie miły uśmieszek. Ciekawe, jak ona zareaguje na to, że już nie będę z nią mieszkać. Ale ona i tak jest kochana. Zawsze bardzo mnie wspierała. To jej jako pierwszej powiedziałem o tym, że zostałem gejem. Od tamtej pory mam w niej ogromne wsparcie. Bardzo dobrze się rozumiemy. Chyba będę za nią tęsknił. Jest wspaniała. 
- Harry, nie mówiłeś, że mieszkasz z mamą. 
- No wiem, ale co to ma za znaczenie? 
- Nie no żadne. Twoja mam jest bardzo ładna. 
- Wiem, mam to po niej. 
Uśmiecham się szeroko do Louisa. Widzę jego rozpromienione oczy same śmiejące się do mnie. Uwielbiam je

11 komentarzy:

  1. Awwww! Megaa! <3
    Zajebisty jak zawsze, ale mam prośbę, zwolnij trochę i pisz dłuższę, bo za szybko się czyta xd
    Na FB na stronce napisałam Ci " we love you too. Larry forever! <3 " tak to ja :D
    Pisz next'a! <3

    ~ Wiktoria L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchaaaj, nie będę pisać dłuższych rozdziałów, ponieważ jak ktoś widzi długi rozdział to od razu wyłącza, bo nie chce mu się czytać. Wkładam w to naprawdę dużo serca, uszanujcie to, że ten blog i te części będą "po mojemu" Dziękuję . ;)

      Usuń
  2. Super, kocham *O*
    I zgadzam się z Victorie Hazz. mogłabyś pisać dłuższe troszkę, ale to jak wolisz.
    I tak jest świetne :*
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne *_* i tak jak piszą dziewczyny wyżej mogłyby być dłuższe, ale tak może być... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ey kiedy następny rozdział? Już się nie mogę doczekać

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy kolejny rozdział? :c
    Bo jakoś tak długo nie ma..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam Was, ale obiecałam filmik przed X rozdziałem i jakoś nie mam natchnienia. :C

      Usuń
  6. Hey no kiedy następny rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń