_____
~ Harry ~
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! To się nazywa intuicja! Ciekawe, czy ma partnera.. Oby nie, bo ja chciałbym zająć to miejsce w jego sercu. O Boże, co ja plotę?! Moje serce wali, jak jeszcze nigdy, cały się trzęsę! Czy to możliwe, że się zakochałem?! Miłość od pierwszego spojrzenia?! Nie wierzę w coś takiego! Ale ta jego postawa, włosy, jego oczy, to wszystko, ten cały on przyprawia mnie o dreszcze! Nie umiem tego zahamować, na sam jego widok się rumienię, a jemu jak widać bardzo się to podoba. Ciekawe, jak myśli Louis! Potrzebuję cię, Louis! Tu i teraz..
~ Louis ~
To było oczywiste, byłem pewien. Ten facet jest gejem. No brawo, Tomlinson, to twoje wyczucie! Oprócz tego, że leżę teraz z Jackiem na jednym łóżku i myślę co będzie dalej, jestem ogromnie szczęśliwy, przez ... Harrego! Chłopcze, co takiego ty masz w sobie, że nie mogę o tobie zapomnieć?! Jack przytula się do mnie, ale ja wcale go nie chcę! Widać po nim, że ma ochotę zgrzeszyć tej nocy, ale ja nie chcę tu dzisiaj niego! Harry chcę cię tu, obok mnie. Zdałem sobie sprawę, że chyba już nic do niego nie czuję. Byliśmy razem tylko 2 miesiące, a całe uczucie już gdzieś wyparowało. Co nas łączyło? Chyba tylko wspólne nocy, których i tak nie było dużo.
- Jack, odejdź!
- Co ci jest, Louis?!
- Wyjdź z mojego łóżka i mojego życia, okej?
- Co, Louis?! Chyba się przesłyszałem.
- Nie, Jack! Proszę zrób to sam, teraz, nie chcę dłużej znosić tego rozstania.
- Czy, ty ze mną zrywasz, Tomlinson?!
- Nie utrudniaj tego, Forest! Wyjdź, proszę.
- Co zrobiłem?! Louis, nie, ja cię kocham, Louis!
- Ale ja ciebie nie, Jack. Już nie.
- A więc to koniec.. Żegnaj, Louis. Na zawsze zostaniesz w mojej pamięci.
Chłopak wyszedł z pokoju ze łzami w oczach, powędrował do drzwi wyjściowych i wyleciał z domu, jakby w procy. Siedziałem tam teraz sam. Smutny i zły na los. Harry, proszę, bądź tej nocy ze mną! Chcę czuć twój dotyk, chcę słyszeć bicie twojego serca, chcę czuć twój przyśpieszający z podniecenia oddech, twój zapach przyciąga. Mam ochotę na ciebie, Harry. Bądź teraz ze mną, proszę!
____
Tak na dobry sen. :)) Komentujcie proszę. ;*
Biedny Jack :c
OdpowiedzUsuńAle tak musiało się stać, ponieważ...
LARRY FOREVER, BEACHES! XD <33
Larry! Larry! Larry! Larry! Larry! Larry! Larry! Larry! Larry! Larry! Przez cały rozdział piszczałam z ekscytacji! Larry!
OdpowiedzUsuńHahahah
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńMiło <3
OdpowiedzUsuń